29.4.20

O molach... książkowych


Wiecie co to takiego mól książkowy? Otóż potoczne określa się tak owady chroniące się lub żerujące w starych książkach, niszczące papier lub materiały wchodzące w skład oprawy. Ale jest to też zwrot określający osobę, która dużo czyta i świata poza książkami nie widzi :)


I dzisiaj właśnie o molach książkowych piosenkę chcemy Wam zaproponować:


Mole książkowe
1. Dziś nas możesz spotkać wszędzie
w domu, w szkole i w urzędzie.
W ciemnej szafie, gdzieś na strychu
pracujemy sobie cicho.
I bez przerwy coś żujemy, podjadamy i gryziemy.
Żeby dobrze poznać treść, trzeba całą książkę zjeść.

ref: My jesteśmy mole książkowe, mole książkowe, mole książkowe
zgrabne, ładne, mądre i zdrowe, mądre i zdrowe, hej!
My zjadamy to, co najlepsze, to, co najlepsze, to, co najlepsze,
fraszki, bajki i słodkie wiersze, i słodkie wiersze, hej!
Zjemy z kartek kropki i kreski, kropki i kreski, kropki i kreski
bo czytamy od deski do deski, od deski do deski, od deski do deski, hej, mniam, mniam, mniam.

2. Lecz i tak jesteśmy smutni,
bo nikt nie chce nas zatrudnić.
W bibliotece lub księgarni
nikt nas nigdy nie przygarnie.
Choć mól silny, zręczny, dobry, pracowitszy niż trzy bobry,
wie, że aby poznać treść, trzeba najpierw książkę zjeść.

ref: My jesteśmy...


Brak komentarzy:

Copyright © 2016 . , Blogger