Dzisiaj po odrobieniu zadań domowych zorganizowałyśmy dla świetliczaków wróżby andrzejkowe.
Zgodnie z tradycją dzieciaki ustawiały kolejkę z bucików - osobno dziewczęta, w drugim rzędzie chłopcy, i wywróżyliśmy, kto pierwszy weźmie ślub;)
Świetliczaki losowały potem numerki, a ja - pełniąc chwilowo rolę wróżki - odczytywałam przepowiednie;) Później otworzyłam Kram Marzeń - dzieci losowały karteczki (np. "Zostaniesz dyrektorem szkoły", "Zjesz obiad z Adamem Małyszem"). Podczas wróżby "Serce i strzała" utworzyły się dwie ogromne kolejki chętnych (jedna męska, druga żeńska) do przebijania pinezką wielkich tekturowych serc i sprawdzania, jakie imię przyszłej żony/przyszłego męża kryje się z drugiej strony. Potem dzieci wyciągały z koszyczka karteczki z nazwami zawodów, by dowiedzieć się, czym będą się zajmować, jak dorosną. Później świetliczaki wybierały z rozsypanych na stoliku kart po jednej i dowiadywały się, jakie wróżą im losy w najbliższym czasie.
Następnie odbył się konkurs taneczny przy muzyce. Jury złożone z uczniów przyznało:
I miejsce - Sarze Leńczuk,
II miejsce - Klaudii i Sandrze Lakiewicz,
III miejsce - Kindze Gnatowicz,
IV miejsce - Kacprowi Warzynkiewiczowi.
Mistrzowie tańca otrzymali w nagrodę cukierki.
Po ogłoszeniu wyników zuchy udały się na zbiórkę, gdzie pewnie miały Andrzejek ciąg dalszy:)
Część reszty świetliczaków próbowała swoich sił w rzucie podpisanym serduszkiem-naklejką z zamkniętymi oczami na stolik, by sprawdzić, które z dzieci pozostaną przyjaciółmi.
Z okazji Andrzejek "na odchodne" każdy dostał dwa cukierki.
Sądząc po zaangażowaniu, zabawa była udana.